Czy żeglarstwo odchudza?
Zastanawiałeś się kiedyś dlaczego większość żeglarzy ma smukłe, czasem wręcz atletyczne sylwetki? Jaki wpływ na naszą kondycję fizyczną i psychiczną ma uprawianie żeglarstwa? A może żeglarstwo odchudza? Oto sekret żeglarzy na który nawet nie wpadłeś!
Aktywność fizyczna jest niezbędna każdemu, w celu zachowania odpowiedniej równowagi fizjologicznej. Spędzamy coraz więcej czasu w samochodzie, w biurze i przy komputerze. Otaczamy coraz to nowszą technologią ograniczając aktywność ruchową do obsługi komputera i smartfona. To doskonałe warunki sprzyjające otyłości. Zauważyłem, że żeglarze to osoby o atrakcyjnej sylwetce. Zacząłem się zastanawiać jaki wpływ może mieć żeglowanie na naszą kondycje fizyczną i psychiczną.
Mój plan treningowy: relaks na jachcie
Podczas rejsu, gdy znajdujesz się na pokładzie, twoje mięśnie pracują aby otrzymać ciało w stabilnej pozycji i uniknąć upadku. (To tak jak byś stał na piłce tylko w wydaniu znacznie mniej intensywnym) Dlatego też mięśnie nieustannie się napinają i rozkurczają, co powoduje ciągłe spalanie kalorii. Twoja kondycja poprawia się nawet kiedy pozornie nic nie robisz. Siedząc, twoje ciało przeciwstawia się nienaturalnym ruchom, szczególnie odczuwają to mięśnie pleców. Kilkugodzinny rejs to wydatek rzędu 800 kalorii.
Żeglarstwo odchudza, czyli spalanie kalorii
Ćwiczysz mięśnie nóg i brzucha balastując lub chodząc po jachcie, ramiona i bicepsy podczas wybierania szotów, a to wszystko w trakcie opalania podczas cudownego rejsu np. po Gran Canaria.
Główka pracuje
Starając się utrzymać równowagę, twój mózg jest ciągle zajęty wysyłaniem sygnałów do ciała w celu przeciwstawiania się nienaturalnym ruchom. Współpracując z błędnikiem, wysyła informacje do mięśni a one pozwalają nam stać stabilnie na nogach. Kiedy się poruszasz, mózg stale analizuje każdy z Twoich ruchów, aby zapobiegać upadkowi.
Jesteś tak zaaferowany tym co się dzieje, że zapominasz o pracy, bieżących problemach i skupiasz się tylko na tym co jest tu i teraz. To niesamowite jak na pokładzie można psychicznie odpocząć.
Kontakt ze słońcem powoduje wzmożone wchłanianie witaminy D, natomiast delikatny wiatr obniża temperaturę naszego ciała, co powoduje, że organizm spala kalorie, aby utrzymać temp. na poziomie 36,6°C, a więc jest ciągle stymulowany do jakiejś aktywności. Potwierdza to lekarz Jean-Yves Chauve znany z regat Vendée Globe.
Rejs na jachcie z pewnością jest bardziej atrakcyjną formą aktywności fizycznej od ćwiczeń na siłowni, i brzmi ciekawiej niż “cud dieta”. Jeżeli dołożysz do tego zapierające dech w piersiach widoki to właściwie jestem pewny, że właśnie w Twojej głowie rodzi się plan na kolejny rejs.
Zobacz artykuły o podobnej tematyce:
Walka z ubezpieczycielem dla najbogatszych
Ubezpieczeniowe ABC dla żeglarzy
Choroba morska, jak sobie z nią radzić?
Nie daj się oskubać! Problemy z rzetelną wyceną szkody jachtu.