Badania kompozytów to temat bardzo szeroki tak jak ich zastosowanie. Kompozyty stosujemy w przemyśle lotniczym, automotive, budowie jachtów, w elementach elektrowni wiatrowych, w medycynie i zapewne jeszcze wielu branżach które teraz nie przychodzą mi do głowy.
Kompozyty to doskonałe materiały ze względu na dużą wytrzymałość w stosunku do niskiej wagi, oraz łatwość formowania. Coraz częściej spotykam się z problemami klientów, które dotyczą wad ukrytych w kompozytach. Zdarza się, że jakość wykonania kompozytów z zewnątrz jest doskonała natomiast w środku znajdują się puste lub suche miejsca. Takie wady drastycznie wpływają na właściwości mechaniczne produktów. Pod pozornie idealną powierzchnią mogą znajdować się różne wady wykonania, które nie są możliwe do stwierdzenia gołym okiem.
To, czego jeszcze niedawno nie dało się sprawdzić dziś możemy prześwietlić niczym rentgen i odkryć wszystkie mankamenty procesu produkcji. Znaną od dawna i nadal stosowaną metodą badania kompozytów jest tzw. opukiwanie. Metoda jest dobra ponieważ jest niesamowicie prosta, ale wymaga wprawy, doświadczenia, dobrego ucha, no i nie daje 100% pewności. Użycie nowoczesnej technologii pozwala na precyzyjne zlokalizowanie pustych przestrzeni, miejsc de laminacji, uszkodzeń struktury laminatu a także wykrycie zjawiska osmozy na bardzo wczesnym etapie.
Nieniszcząca metoda badania kompozytów.
Nieniszcząca metoda badania kompozytów polega na pomiarze przewodności cieplnej. Każdy materiał nagrzewa się i oddaje ciepło w różnym tempie i o różnej charakterystyce. Dzięki temu możemy zajrzeć w głąb laminatu i sprawdzić jego strukturę.
Lampa o mocy 850W nagrzewa badany obszar o powierzchni ok 430x340mm. Po doprowadzeniu powierzchni do odpowiedniej temperatury, specjalną kamerą IR o wysokiej czułości termicznej < 30mK. Rejestrujemy reakcje termiczne wewnątrz struktury laminatu. Rejestrujemy zjawiska za pomocą sekwencji obrazów IR które stanowią bazę do analizy niejednorodności termicznych w elemencie. Czyli prześwietlamy strukturę kompozytu pokazując dokładnie co znajduje się pod warstwą żelkotu.
Metoda ta jest niezwykle szybka. Wymaga, co prawda kalibracji i ustawienia sprzętu pod badany materiał, ale wynik badania otrzymujemy po kilku sekundach. Uzyskany efekt można by porównać do zdjęć rentgenowskich. Różnica polega na tym, że my nie robimy zdjęć tylko działamy jak na filmie, na żywo. Pozwala to na dokładną lokalizację i precyzyjne oznaczenie wielkości i charakterystyki wad czy uszkodzeń. Takie rozwiązania są już stosowane w Europie od kilku lat. Służą do badań kompozytów w procesie produkcji elementów do samolotów, elektrowni wiatrowych, a nawet samochodów F1. Metoda ta została zaakceptowana przez Federal Avionation Administration (FAA) jako metoda właściwa do kontroli laminatów samolotów. Z opisywanej metody korzysta między innymi Airbus oraz Boeing. Ja zaadoptowałem ją do badania kadłubów jachtów.
Dokładność uzyskanych wyników jest bardzo duża. Lokalizacja oraz wielkość uszkodzenia mogą być określone co do 1mm. W przypadku nowych produktów możesz dokładnie zlokalizować wszystkie miejsca puste lub te gdzie mata nie jest wystarczająco dobrze przesączona żywicą. Przy kompozytach które są w trakcie eksploatacji możemy sprawdzić lokalizacje i wielkość wszystkich wykonywanych napraw. ( Na zdjęciach badanie skrzynki mieczowej jachtu regatowego).
Nowe technologie dają nam niesamowite możliwości. Dzięki zastosowaniu nieniszczącej metody badania kompozytów możemy rozwiać wszelkie wątpliwości związane z ich strukturą i dokonać właściwej decyzji o podjęciu naprawy lub zakupu.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej lub umówić się na wykonanie badania, dane kontaktowe znajdziesz po prawej stronie ekranu oraz w zakładce kontakt.
Przeczytaj artykuły o podobnej tematyce:
Świadomy zakup jachtu, badanie kadłuba.
Osmoza na jachcie
Utrata wartości jachtu.
Problemy z rzetelną wyceną jachtu.
Super temat!